NUAGE zrodziło się z jednej myśli - nie można przejść obojętnie wobec pewnych obrazów, które się zobaczy.
Moja rozkminka na ten temat zaczęła się już dawno temu, kiedy łapałam się na obserwowaniu chmur. JA – ta na dole, CHMURY – te na górze, majestatyczne obłoki… To, co zobaczyłam tam na górze, za momencik już było czymś innym, uleciało...ale wypełniło mnie, pewnym rodzajem ukojenia. Patrzysz w górę i zaczynasz się zastanawiać...co widzisz..? co zobaczysz..? czym cię to wypełni…?

Nuage to francuskie słowo, oznacza chmurę, obłok. To słowo zawitało kiedyś w mojej głowie i już z niej nie uleciało. Wierciło się tak długo, aż w końcu zrozumiałam. Okazało się, że w mojej wieloletniej praktyce przy oprawie obrazów takich obłoków tu , na dole, jest również nieskończenie wiele . Obrazów, na które można patrzeć codziennie i za każdym razem dostrzec inną emocję. Ten impuls, który poczujesz, patrząc na obraz, to jest właśnie to, co sprawia, że chcesz obcować ze sztuką..!

Agata Hebel-Binkowska